4 sty 2009

Maciek Łoziński


Maciek to mój kumpel z liceum. Do TABAC trafił jeszcze zanim zespół się tak nazywał. Grał z nami już w 2000 roku.
Szybko okazało się, że spośród wszystkich moich ówczesnych muzyków Maciek najlepiej rozumiał moje koncepcje. Nie potrzeba było wielu słów.

Współpracował z TABAC do roku 2004, jednak w sylwestrowym koncercie niestety nie wziął udziału. Potem zespół zawiesił działalność, a Maciek oddalił się nieco od muzykowania, i gdy zbierałem nowy skład w 2006 roku, niestety do nas nie wrócił.

Jego grę usłyszeć można na niskonakładowych płytach, wydanych przez Knajpę "Pod księżycową rzęsą": Pod księżycową rzęsą (2001) oraz W starym domu na strychu. Wybór nagrań archiwalnych (2006).

Trwałym wkładem Maćka w muzykę TABAC jest jego solo organowe w Toaście dla Współczesnych (nagranie z r. 2001), które -- po dokonaniu przeze mnie transkrypcji na wiolonczelę, skrzypce, flet i fortepian -- stało się Deterministycznym chaosem, jedną z alternatywnych dygresji w obrębie Toastu... (np. w nagraniu z 2004 r. - dostępnym na płycie W starym domu na strychu, oraz z 2006 r. - dostępnym na płycie Koncert w Knajpie).

Prywatnie Maciek to człowiek bardzo skromny, kulturalny i elokwentny. Jego krytyczne niekiedy uwagi są zawsze bardzo konstruktywne i pomagały mi pełniej kształtować mój artystyczny przekaz, walnie przyczyniając się do pogłębiania mojej artystycznej samoświadomości.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Obserwatorzy